Oeffag D. II s.53 – Roden nr 018, skala 1:72

O zamiarze sklejenia tego modelu wspominałem już przy okazji galerii, w której przedstawiłem Oeffaga D III. Szczerze mówiąc, trochę się bałem tego samolotu – a konkretnie jego malowania, bo wszystkie bodajże 16 wyprodukowanych egzemplarzy latało w kolorze naturalnej sklejki i płótna. W związku z tym, w modelu należało w miarę realistycznie oddać kolory kadłuba. Jako, że nie chciałem się zadowolić zalecanym w instrukcji maźnięciem całego kadłuba na kolor „natural wood”, musiałem zasięgnąć rady u wujka google. Wujek ów, podpowiedział, że należy cały kadłub pomalować na jasno brązowy kolor, polakierować błyszczącym lakierem, a następnie na to nakładać pędzlem farbę olejną dla plastyków w kolorze ciemnego brązu, w taki sposób, żeby układała się w słoje drewna. Ostatecznie okazało się, że metoda nie jest koszmarnie trudna i przynosi całkiem niezłe rezultaty. Trzeba jedynie dać modelowi porządnie obeschnąć po naniesieniu farby olejnej – 24 godziny to absolutne minimum. Zestaw składało się całkiem znośnie, jeśli ktoś jest bardziej wymagający może sam sobie przeryć linie podziału sklejek, bo są jedynie szczątkowe i niekoniecznie odzwierciedlają rzeczywistość. Generalnie zestaw jest godny polecenia, tym bardziej, że nic lepszego w tej skali i tej cenie nie znajdziecie.

 

Dodaj komentarz